KARATE – SZTUKA WALKI

CO TO JEST KARATE

8 POWODÓW DLA KTÓRYCH DZIECI POWINNY ĆWICZYĆ KARATE

ZNACZENIE OSU

KIHON

KATA

KUMITE

TAMESHI-WARI

UCHI-DESHI

100 KUMITE

SENSEI

SENPAI

ODDYCHANIE

CO TO JEST KARATE

W języku japońskim słowo „kara” znaczy „pusta”, „te” – „rę­ka”. „Kyoku” tłumaczy się jako „ostateczny”, „zasadniczy” al­bo „podstawowy”; „shin” – „prawda” bądź „rzeczywistość”, zaś „kai” to po japońsku „stowarzyszenie”, „przyłączenie” lub „wziąć udział”. Zatem Kyokushinkai oznacza dążenie do poznania prawdy.

Symbolem karate kyokushin jest znak kanku. Umieszczo­ny w okręgu oznacza ciągłość oraz okrężny ruch.

8 POWODÓW DLA KTÓRYCH DZIECI POWINNY ĆWICZYĆ KARATE

Samoobrona jest często pierwszym powodem, dla którego rodzice zapisują dzieci na karate. Powinien być ostatnim. Ta sztuka walki przede wszystkim jest katalizatorem dla ukształtowania u nastolatka pewności siebie, stanowczości, umiejętności dążenia do celu, spokoju i koncentracji.

STANOWCZOŚĆ l OPANOWANIE

Najpierw młody karateka staje twarzą w twarz z przeciwnikiem. Nowi uczniowie ustawiają się w parach i jeden ćwiczy opanowanie, podczas gdy drugi trenuje tradycyjny okrzyk bojowy i z bezpiecznego dystansu markuje uderzenie w kierunku twarzy partnera. Większość początkujących jest wtedy spięta. Wzdragają się przy każdym okrzyku. W miarę jak mijają tygodnie, uczą się stać spokojnie w obliczu takiego „zagrożenia”. Jest to znane jako zachowanie spokoju podczas burzy. Sztuki walki są praktycznym kursem w treningu stanowczości. Niektórzy psychiatrzy zalecili nawet ich trening pacjentom, którym brakuje stanowczości.

OSIĄGANIE CELÓW

Rodzice odkryją, że karate przyczynia się do rozwoju umiejętności zdobywania celów. Dobre dojo (klub) jest środowiskiem pozytywnych wzorców zachowań. Uczniowie pracują, by poprawić swoje umiejętności jak najlepiej potrafią. Znajdziesz tam dzieci w wieku sześciu, siedmiu lat, które zapamiętały setki ruchów. Albo matkę, która, przełamując stereotyp, trenuje razem z córką, lub też ważnego prawnika, który zrzuca swój trzyczęściowy garnitur i wkłada kimono aby zgubić kilka kilogramów. Jest też fizycznie upośledzony osobnik, który poprzez trening sztuk walki pokonuje całe lub część swojego inwalidztwa. Sale sztuk walki są miejscami, gdzie zwyczajni ludzie stają się nadzwyczajni poprzez nadzwyczajną determinację. Dzieci obcujące z tego typu uporem w dążeniu do celu mają większą szansę ukształtowania tej cechy swojej osobowości.

POTRZEBA PRZYNALEŻNOŚCI

Wyraźną przewagą karate nad grami zespołowymi jest to, że każde dziecko może brać czynny udział w zajęciach, w przeciwieństwie do gier zespołowych, gdzie młodzieniec nie może się przebić lub kończy na ławce rezerwowych. Karate pozwala każdemu występować na najwyższym poziomie. Jest to sport wyraźnie indywidualny. A jednak może spełniać dziecięcą potrzebę przynależności do grupy. U uczniów rozwija się specjalne przywiązanie, które jest wzmocnione poprzez mistykę, która otacza karate. To sprzyja poczuciu bycia wyjątkowym i stanowienia części czegoś niezwykłego. Do poczucia, że należą do grupy praktykującej sztukę walki, dochodzi zabezpieczenie przeciwko wdaniu się dziecka w czynności negatywne.

KONCENTRACJA l NAUKA

Treningi karate mogą pomóc dzieciom uczyć się. „Oceny mojego syna uległy wspaniałej poprawie – mówi jedna z matek. – Steven miał trudności z czytaniem i myślę, że karate było czynnikiem pomagającym mu skoncentrować się w szkole”. Koncentracja jest niewątpliwie produktem ubocznym karate. „Tradycyjne kata jest lekcją samokontroli – powiada instruktor – kontrola fizyczna i psychiczna jest trudna ze względu na intensywność wymaganego skupienia. Utrzymywanie niskiej pozycji, pamiętanie każdego skomplikowanego ruchu i wykonywanie go z siłą wymaga wysiłku”.

STAWANIE SIĘ DOROSŁYM

„Karate oferuje jasne oceny rozwoju, których brakuje w innych nowoczesnych zajęciach – zauważa dr Ann Iryine z Instytutu Psychologii Nort Columbia – myślę, że rozpoczęcie treningu jest ważną częścią stawania się dorosłym. Karate ma oczywiste poziomy zaawansowania”. Odmiennie niż Mata Liga Baseballu czy liga piłki nożnej ten sukces może być osiągnięty na drodze indywidualnej pracy. Każde dziecko widzi rezultat swojego wysiłku. Nie jest on podkreślany ani osłabiany grupowym wysiłkiem. Wyższe stopnie są przyznawane w drodze zdawania formalnego testu przeprowadzanego w określonych odstępach czasu.

MEDYTACJA W RUCHU

Po dwóch lub trzech latach treningu dzieci mogą już wchodzić w stan medytacji podczas wykonywania kata. Chociaż uczą się ruchów tych form świadomie, w wyższych stadiach treningu kata są wykonywane podświadomie. To stwierdzenie odpowiada temu, co naukowcy uważają za przełączenie funkcji lewej na prawą półkulę mózgową. Mówi się, że lewa półkula mózgu jest odpowiedzialna za logiczną, świadomość „biurokratyczną stronę”, podczas gdy prawa jest uważana za bardziej twórczą i płynną. To może tłumaczyć tradycyjne powiązanie pomiędzy medytacją zeń i sztukami walki. Karate na wyższym poziomie można więc porównać z medytacją w ruchu.

KORZYŚCI FIZYCZNE

Karate jest podobne do baletu ze względu na podobne wymagania względem koordynacji ruchowej. Zarówno górna jak i dolna część ciała musi wykonywać zawiłe, skoordynowane ruchy. „Zacząłem uczyć moje dziecko sztuk walki, gdy miało niecałe cztery lata -mówi psychiatra dr Jilbert Lewis – Rozwój neurologiczny w tym wieku jeszcze występuje i czuję, że lekcje karate, gimnastyki lub tańca są pomocne. ” Brak koordynacji ruchowej u dzieci może znaleźć najlepsze lekarstwo dla rozwinięcia równowagi i płynności ruchów właśnie w sztukach walki. Pojemność płuc jest również powiększana poprzez trening sztuk walki. Tętno w treningu kata w karate są porównywalne do występującego przy bieganiu. Maksymalne wartości tętna mogą być osiągnięte podczas walk treningowych.

NAPASTNICY

Osobnik znęcający się nad słabszymi z reguły ma niską samoocenę i potrzeba czucia się silnym powoduje, że szuka ona słabszych od siebie. Wyczuwa odznaki słabości jak niechęć do spojrzenia w oczy, zgarbiona postawa, przy zaczepce szybki oddech, łamiący się głos i niepewność w odpowiedziach. Przeciwnie do tego, co rodzice mogliby sądzić, trening sztuk walki nie przygotowuje dzieci na otwartą rozgrywkę z „zaczepiaczem”; raczej powoduje wygaszenie sygnałów prowokujących agresję. Sztuki walki uczą patrzeć przeciwnikowi w oczy. Sparing uczy kontroli oddechu. Praca nad pozycjami jest integralną częścią rozwijania równowagi, siły i szybkich przemieszczeń.


ZNACZENIE OSU

Słowo „Osu” wypowiadane na każdym treningu oznacza ukłon (pozdrowienie), szacunek dla współćwiczących oraz dla wartości wyznawanych w sztuce karate kyokushin. Wypowiadane jest nie tylko do starszego stopniem, lecz także do każdego współćwiczącego. Karatecy tworzą bowiem jedną wielką rodzinę. Kiedy zaczynasz trening i wchodzisz na salę, a także, gdy go kończysz, kłaniasz się Instruktorowi i Kolegom mówiąc „Osu”. Następnie, gdy opuszczasz Dojo – zatrzymujesz się w drzwiach, kłaniasz się i jeszcze raz mówisz „Osu”. Robiąc to, uznajesz wartość sztuki kyokushin i ducha samowyrzeczenia, który jest jednoznaczny z nieustannym doskonaleniem samego siebie.


KIHON (techniki podstawowe)

Kihon to trening technik podstawowych. Karate jako całość, składa się z trzech elementy: kihon, kata, kumite. Podobnie jak dom, który buduje się od fundamentów, nie zaś od komina, tak w karate, by przejść do walki (kumite), która jest szczytem umiejętności, trzeba najpierw poznać techniki podstawowe. Mówi się, że sercem karate jest walka, zaś sercem walki – kihon, czyli techniki podstawowe.

Na kihon składają się:
postawy (dachi),
pozycje rąk (kamae-te),
pchnięcia (tsuki),
uderzenia (uchi, ate),
bloki (uke),
nakrycia (tensho),
kopnięcia (keri),
techniki obrotowe (kaiten-waza),
techniki z wyskoku (tobi-waza),
techniki walki w leżeniu i przysiadzie (ne-waza),
umiejętność padania (ukemi-waza),
techniki uników (rusui-waza),
podcięcia (kari),
rzuty (nage).
W turniejowym karate 70% zwycięskich technik, to techniki nożne.

Stare przysłowie kendo mówi: „Jeśli miecz jest prawdziwy, w sercu jest prawda” i na odwrót. Oznacza to, że serce człowieka trzymającego miecz przemawia przez ten miecz. Można tę maksymę odnieść do karate, tylko zamiast miecza, mówić będziemy o ciele. Dlatego karateka musi troszczyć się o swoje ciało, gdyż staje się ono dla niego środkiem walki. A metodą, która zmienia pięści i stopy w środki walki, jest właśnie kihon.


KATA (formy)

Kata to z góry przygotowane formy demonstrowania obrony, ataku i kontrataku. Sosai Masutatsu Oyama twierdził, że aby zrozumieć kata, trzeba myśleć o karate jako o swego rodzaju języku. Techniki karate interpretować można jako litery alfabetu, kata (formy) będą odpowiednikiem wyrazów i zdań, a kumite (walka) – rozmową.

Wszystkie style karate, zarówno chińskie, jak i japońskie czy koreańskie, zawierają kata jako ogólną część treningu.

Wiele nauczanych dziś kata ma bardzo długą historię, były one wielokrotnie zmieniane i modyfikowane przez mistrzów wprowadzających własną interpretację niektórych ruchów. Jeszcze dzisiaj mistrzowie poszczególnych stylów zmieniają techniki, postawy lub ruch, po wielu latach praktyki i medytacji nad danym kata.

Aby perfekcyjnie opanować jeden układ należy go ćwiczyć od trzech do niekiedy nawet dziesięciu tysięcy razy.


KUMITE (walka)

Pierwotnie walka w karate była konfrontacją na śmierć i życie, takie bowiem były realia, w których karate powstało. Wówczas w tej walce nie było żadnych ograniczeń.

Różnie przedstawiają się dziś metody walki w poszczególnych stylach karate. Albo dopuszcza się w nich atak na głowę i szyję, zakładając jednak, że uderzenia nie mogą dochodzić bezpośrednio do ciała przeciwnika, albo muszą być zatrzymywane tuż przed osiągnięciem celu (shotokan), albo stosuje się ochraniacze na tułów, dopuszczając nań uderzenia i kopnięcia, głowę wyłącza się jako cel ataku (taekwondo), czy też walczy się wkładając plastykowe hełmy, rękawice i protektory, dopuszczając atak na głowę i korpus.

W karate kyokushin wolna walka (jiyu-kumite) jest najbardziej zaawansowaną formą karate – jego esencją. Twarz, szyja, kręgosłup, genitalia i stawy kolanowe są wyłączone jako cel ataku. Istnieje duża różnica między walką budo-karate (w dojo), a zawodami sportowymi. W praktyce okazuje się, że zawodnik osiągający sukcesy sportowe niekoniecznie jest dobry w wolnej walce. Nie należy zapominać, że powinno się dążyć do szczytu umiejętności w karate, którym jest walka budo-karate, a także doskonałość pozwalająca na sukces w walce bez względu na przepisy. Bardzo istotny jest więc trening techniki podstawowej oraz kata.


TAMESHI-WARI (sztuka łamania przedmiotów)

Tameshi-wari są ważnym elementem treningu karate na poziomie mistrzowskim. Podczas turniejów zawodnicy przystępują do próby tameshi-wari, łamiąc sosnowe deski (30x20x2,5 cm) czterema różnymi technikami:
seiken (pięść),
shuto (kant dłoni),
empi (łokieć),
kakato (pięta).
Rekord złamanych desek należy do Akira Masuda, ustanowiony w 1984 roku. Złamał on 6 desek – techniką seiken, 7 desek – empi, 8 desek – shuto i 8 desek – kakato, razem 29 desek.


UCHI-DESHI

Jeszcze dziś większość japońskich sztuk , takich jak ikebana (sztuka układania kwiatów) czy chanoyu (ceremonia parzenia herbaty) posiada specjalnych uczniów zwanych Uchi -deshi. W tłumaczeniu dosłownym słowo to oznacza wewnętrznego ucznia. Ludzie ci żyją ze swym nauczycielem i poświęcają się tylko jednej, wybranej sztuce. Celem wspólnego zamieszkiwania z nauczycielem jest uzyskanie jak największej możliwości skupienia swych myśli na obranej dziedzinie. Nauczycielowi pomaga to wprowadzić ucznia w jeden tok myślenia o przedmiocie studiów.

Uchi-deshi byli elitą wśród wszystkich adeptów Kyokushin. Przynależność do tego grona była zaszczytem, ale jednocześnie wielkim wyzwaniem, któremu tylko niewielu było w stanie sprostać.
Program nauki uchi-deshi trwał trzy lata. Za życia Mas.Oyamy co roku około 100 uczniów ubiegało się o przyjęcie. Rekrutację przeprowadzał osobiście Sosai, po rozmowie ze wszystkimi kandydatami wybierał około 20 szczęśliwców – po trzech latach, do końca szkolenia wytrzymywały zazwyczaj 2-3 osoby.

Uczniowie uchi-deshi mieszkali w przylegającym do Honbu Dojo budynku zwanym „wakajish-ryo” („legowisko młodych lwów”). Podzieleni byli na trzy grupy, w zależności od tego, który rok treningów aktualnie odbywali.
Relacje pomiędzy uczniami były bardzo hierarchiczne. Najmłodsi (pierwszy rok w szkole) odpowiedzialni byli za porządek i pełnili wobec starszych wiele funkcji pomocniczych. Dla uchi-deshi służenie starszym uczniom, a w szczególności Oyamie, było ogromnym zaszczytem.

Mas.Oyama powiedział kiedyś, że trening powinien zabierać więcej czasu niż sen – uchi-deshi wcielali te słowa w życie.
Ich dzień zaczynał się o 6.00 od rozgrzewki mięśni i stawów oraz około 6-9 kilometrowego biegu. Po biegu wykonywali kilkaset technik kopnięć i uderzeń oraz 200 pompek i 200 przysiadów. Następnie biegli do Honbu na trening walki. Rozgrzewkę kończyło 200 „brzuszków”. Całość trwała około dwóch godzin.
Śniadanie było szczególną ceremonią, gdyż w posiłku tym zawsze towarzyszył im Sosai. Osobiście prowadził on dla uchi-deshi dwa treningi w tygodniu. W ciągu dnia odbywały się cztery 2-godzinne treningi dla uczniów dochodzących (kayo-no-deshi), w których uchi-deshi mieli obowiązek uczestniczyć. Ponadto jeden 2-godzinny trening dziennie miał charakter indywidualny, każdy z „młodych lwów” sam decydował co chce doskonalić.
Na zakończenie każdego roku odbywały się egzaminy na kolejne stopnie DAN.
Zajęcia pomiędzy treningami obejmowały takie elementy jak: studiowanie filozofii karate Kyokushin, naukę pierwszej pomocy, technik motywacyjnych, przywództwa, technik instruktorskich, Zen, medytację.

Tradycją i ciekawostką był fakt, dwóch spośród najmłodszych uchi-deshi (w karate-gi, niczym gwardziści) stale dyżurowało przy wejściu głównym do Honbu. Szczególnie w latach 50-tych, w początkach istnienia nierzadko zdarzały się sytuacje, że przedstawiciele innych stylów karate próbowali wtargnąć do Honbu Dojo „aby sprawdzić wartość Kyokushin”. Jeżeli pierwszoroczni uchi-deshi by ich nie powstrzymali, włączali się „drugoroczniacy”. Podobno uchi-deshi z trzeciego roku musieli interweniować nader sporadycznie.


TEST 100 KUMITE

Test 100 kumite (One Hundred Men Kumite) to wprowadzony przez Masutatsu Oyama test w karate, jako ostateczny test ; fizycznej i psychicznej wytrwałości w walce. Polega on na odbyciu jednego dnia stu 1,5-2 minutowych walk bez przerw. Przeciwnicy powinni być tej samej klasy co zdający test, czyli najlepsi. Do testu mogą przystąpić karatecy posiadający co najmniej 4 stopień mistrzowski DAN.

Dogłębna wiedza Masutatsu Oyamy na temat sztuk walki sięgała znacznie dalej niż znajomość aspektów technicznych. Oyama był nienasyconym czytelnikiem i empirystą w zakresie wszystkich sztuk walki, z którymi miał choćby najmniejszy kontakt. Odwiedzał każde dojo gdzie ćwiczono różne systemy, dużo tez o tym czytał. Doszedł z czasem do przekonania, że wszystkie sztuki walki mają pewną cechę wspólną, jest nią test siły i wytrzymałości, który tylko najwybitniejsi mogą zakończyć sukcesem. Rozpoczął więc poszukiwania takiego testu dla Karate Kyokushin.

Impuls dla ustanowienia hyakunin-kumite(stu walczących ludzi) dała mu znajomość i przyjaźń z wybitnym mistrzem judo Masahiko Kimurą. Masahiko Kimura stosował – podobnie jak Oyama – bardzo ekstremalne metody treningowe, które doprowadziły go do sukcesu w teście hyakunin-nage (jap. wykonanie techniki rzutu na 100 ludziach) w judo.

Oyama nigdy nie wymagał od swoich uczniów czegoś, czego sam by nie był w stanie zrobić i dlatego jako pierwszy sam poddał się testowi „stu walczących ludzi”. Będąc w swej szczytowej formie fizycznej wybrał swoich najlepszych uczniów z czarnymi pasami i zażądał aby każdy z nich walczył z nim przez dwie minuty (walki te odbywały się z atakiem nieosłoniętymi pięściami na głowę!). Po tym jak cała grupa przeszła swoją kolejkę powtarzał walki, aż odbył ich pełną setkę. Taką rundę powtórzył przez dwa następne dni, odbywając w sumie trzysta pojedynków. Wielu uczniów stawało do pojedynku trzy lub cztery razy w ciągu tych trzech dni, część podjęła wyzwanie tylko raz ze względu na odniesione kontuzje, wielu zostało znokautowanych jednym ciosem. Oyama chciał powtórzyć test czwartego dnia, ale zabrakło chętnych przeciwników do walk. Zostało to ponoć udokumentowane przez niezależną komisję, jednak po jego śmierci pojawiły się spekulacje (głównie za sprawą książek Jona Bluminga) co do niezależności tej komisji, i niewłaściwego doboru przeciwników. Obecnie sprawa potrójnego testu 100 kumite Oyamy pozostaje nie do końca wyjaśniona, i budzi kontrowersje, głównie za sprawą osób, które czuły się zagrożone ekspansją sztuki walki Oyamy.

Warto tutaj zaznaczyć, iż w niedługim czasie po tym teście Masutatsu Oyama zakazał ataków nieosłoniętymi pięściami na głowę przeciwników, co znacznie utrudniło testy następnym zdającym.

Oyama nie uczynił tego testu obowiązkowym dla swoich uczniów, chciał aby podejmowali oni wyzwanie wierząc, że jest to element ich własnej doskonałości na drodze budo.

Pierwszym uczniem, który jako pierwszy przystąpił do testu (w 1965 roku) był Steve Arneil – w ciągu dwóch dni odbył w sumie sto walk (po 50 każdego dnia). Pięć miesięcy po nim drugim adeptem, który pomyślnie zaliczył test był Tadashi Nakamura (1966)- jeden z najwybitniejszych uczniów Oyamy, późniejszy założyciel i propagator Kyokushin w Ameryce Północnej. Kolejną udaną próbę podjął w 1966 roku Shigeru Oyama (nie spokrewniony z Masutatsu Oyama). Rok 1967 przyniósł dwie zakończone sukcesem próby, podjęli je Luke Hollander (z Holandii) i John Jarvis (z Nowej Zelandii).

Po udanym zaliczeniu testu przez J.Jarvisa, Masutatsu Oyama podjął decyzję o utrudnieniu jego formuły – dotychczas wszyscy adepci zaliczali ją podobnie jak S.Arneil walcząc po 50 walk przez dwa kolejne dni (w sumie oczywiście 100 walk). Wg nowej formuły test hyakunin-kumite miał obejmować odbycie 100 walk jednego dnia. Pierwszym, który w 1972 roku pozytywnie przeszedł test w nowej wersji był Howard Collins z Wielkiej Brytanii. Rok po Collinsie (w 1973) próba została pozytywnie zaliczona przez Japończyka, późniejszego wicemistrza świata – Miyuki Miura.

Zarówno w okresie od udanej próby Steve Arneila w 1964 roku jak i po wyczynie Miyukiego Miury z roku 1972 miało miejsce wiele nieudanych prób hyakunin-kumite. Wielu, często świetnych siłowo i technicznie adeptów Kyokushin nie sprostało wyzwaniu – co jeszcze dobitniej świadczy jak wybitnym trzeba być karateką aby zaliczyć test pozytywnie.

Po długim okresie nieudanych prób, złą passę przełamał w 1986 roku Akiyoshi Matsui – spadkobierca Masutatsu Oyamy i obecny przywódca światowego Kyokushin. Przykład Matsui dał pewnie swoisty impuls, bo wkrótce potem dwie kolejne osoby pozytywnie zakończyły swoje próby: 1987 roku Ademir da Costa z Brazylii, w 1990 roku dwukrotny wicemistrz świata Kenji Sanpei z Japonii i w 1991 roku Akira Masuda z Japonii. Na kolejne udane próby trzeba było czekać kolejnych kilka lat, na listę zwycięzców w hyakunin-kumite wpisali się w 1995 roku Brazylijczyk Fransisco Filho i Japończyk Kenji Yamaki. W 1999 roku test 100 kumite zaliczył Japończyk Hajime Kazumi, w następnych latach test zdało jeszcze trzech karateków: Klaus Rex (2002), Naomi Woods-jako jedyna kobieta! (2004), Kohsuke Nakamura (2006), Arthur Hovhannisyan (2009) oraz Emanuel Beaufils (2011).

W roku 2003 mieszkający w Kanadzie Polak Zbigniew Koszela ukończył nieoficjalną próbę 100 kumite. Jednak szef organizacji IKO1 Shokei Matsui nie zaliczył mu tego testu.

Tajemnica „przejścia” testu 100 kumite polega na nie skupianiu się na chęci wygrania z przeciwnikiem, lecz na samej walce, walce głównie z własnymi słabościami: zapanowaniu nad bólem i zmęczeniem.


SENSEI

Sensei to nauczyciel. Japońskie słowo „sen” można tłumaczyć jako „z przodu”, „poprzedzający”, zaś „sei” znaczy „życie”.
Sensei jest nauczycielem, bo jet przed uczniami na ich wspólnej drodze karate. W kulturze japońskiej sensei to nie tylko nauczyciel jakiejś konkretnej dyscypliny.
Senesi powinien być dla swoich uczniów mistrzem we wszystkich aspektach życia. W sztukach walki jest szczególnie ważne, bo sensei był dla nich takim autorytetem.


SENPAI

Senpai to osoba towarzysząca w ćwiczeniach karate.
‚Pai” oznacza grupę ludzi. Senpai to grupa ludzi znajdujących się „z przodu”.
W tym określeniu wyraża się również jedna z idei karate: można i należy uczyć się od każdego, także od tych, którzy krócej praktykują karate.


ODDYCHANIE

Ćwiczenia oddechu są jednym z najbardziej istotnych punktów treningu karate. Celem ich jest nie tylko odświeżenie systemu oddechowego, ale również wzmocnienie dolnej strefy brzucha. W konsekwencji tego ćwiczenia oddechowe są ćwiczeniami brzucha. Prawidłowe oddychanie polega na odpowiednim, mistrzowskim napinaniu mięśni ciała i koncentrowaniu siły w danej sekundzie, które to obie wartości można uzyskać tylko poprzez właściwe techniki oddychania.

        Jedna z zasad fizycznych głosi, że największą siłę uzyska ciało w momencie wyrzucania z siebie ponad połowy pojemności powietrza. Znają tę zasadę doskonale ciężarowcy, oszczepnicy czy dyskobole. W karate przykładem właściwego użycia kontroli oddechu jest Kiai. W celu przedstawienia zasad oddychania w karate niezbędny jest podział oddychania na trzy główne grupy:

a) oddychanie normalne
b) ibuki
c) nogare.

        Oddychanie normalne jest oddychaniem stosowanym na codzień z użyciem klatki piersiowej. Wszystkie formy oddychania mają dwie fazy – wdech t wydech. Gdy osoba jest rozweselona – śmieje się – kładzie nacisk na wydech; z kolei gdy jest wystraszona kładzie nacisk na wdech. Kontrolowanie oddechu jest niezbędne dla przywrócenia normalnego oddechu po wykonaniu dużego wysiłku.

Nogare

        Ta metoda oddychania używana jest w trakcie walki lub w czasie jej ćwiczenia, w celu zachowania spokoju i samokontroli. Wdech powinien być głęboki, przetrzymany parę sekund, następnie wydech przez usta w sposób kontrolowany. Język trzymany jest za zębami, by oddech był cichy. Ćwiczenie tej szczególnej metody oddychania pomoże w rozwoju przepony, która zajmuje szczególnie ważne miejsce w ćwiczeniach karate.

Ibuki

        Ibuki zawarte jest zarówno w Sanchin, jak i w Tensho – Kata. Napnij żołądek i wykonaj mocny wydech z żołądka. Kiedy czujesz, że oddech został ukończony, napnij brzuch i spróbuj kontynuować wydech.

        Ibuki może być użyte do przywrócenia normalnego oddechu po mocnym uderzeniu na przeponę lub żołądek.

ROLA KIAI

        Kiai jest przenikliwym wrzaskiem lub krzykiem wychodzącym z dolnej części brzucha, i może być porównywane z pomrukiem tygrysa w trakcie ataku, skoku na ofiarę. Krzyk ten powoduje zwiększenie pewności siebie oraz zwiększenie skuteczności techniki, a także – jeżeli wykonany jest we właściwym momencie przyczynia się do osłabienia pewności przeciwnika, a nawet może spowodować u niego szok. Pomaga ono również w oczyszczeniu atakującego ze wszelkich myśli i poświęceniu się całkowicie wykonywanej technice.